piątek, 27 września 2013
Rozdział 1 - Czas na Wyjazd .
- Victoria wstawaj .
- Już jeszcze chwilkę .
- Victoria jest godzina 9 , a przypominam ci że dzisiaj lecisz do Londynu . O boże jak ty sobie tam poradzisz ?
- Dobra już wstaję i nie marudź , a radę sobie dam nie jadę sama .
- No nie jedziesz sama , ale ja się o Ciebie boję .
- No to się nie bój , mieszkanie już mamy , a okolice znam .
- No znasz ...
- Idę do toalety , przesuń się ...
- Okey , zejdź zaraz na dół - powiedziała mama , a ja poszłam do toalety wzięłam prysznic , ubrałam się zrobiłam lekki makijaż i rozczesałam włosy .
Poszłam do kuchni przy blacie była mama .
- Na stole masz kanapki .
- Dziękuję ... - siadłam przy stole a do mnie przyłączyła się mama .
- Córcia ...
- Co chcesz ?
- Wiem że między nami od jakiegoś czasu jest różnie ale pamiętaj że ja zawsze cię Kocham .
- Ciekawe...
- Proszę cię nie bądź taka , chcę ci coś powiedzieć .
- No to mów bo jem i jadę się pożegnać z babcią .
- Wiem że między nami bywało różnie ale ja nie chcę żeby tak już było . Kocham cię i wiedz że zawsze możesz na mnie liczyć . Będziemy rozmawiać przez Skype ?
- Wiem że mnie Kochasz nie musisz mi tego mówić i tak będziemy gadać przez Skype .
- No bo wiesz ...
- Nie martw się nie zrobię jak mój wujek , dzięki za śniadanie idę do babci będę potem .
- Okey , przyjdź do 13 :30 bo o 15 jedziemy .
- Okey - wyszłam z domu , wsiadłam w autobus i jechałam do babci .
** Na miejscu ( U babci )
Stałam przed babci domem , tam nic już nie jest tak jak kiedyś . Weszłam do domu , babcia była w kuchni i myła naczynia , dziadek jak zawsze rozwiązywał krzyżówkę a mój drugi wujek siedział w pokoju obok na komputerze .
- Cześć wszystkim .
- O paczcie kto przyszedł ! - wykrzyczała babcia odchodząc od naczyń .
- No tak , to ja . Pomóc ci babciu ?
- Nie , muszę się tobą nacieszyć dziś lecisz do Londynu .
- Oj tam babciu , pozamiatam podłogę , okey ?
- No dobrze , pozamiataj podłogę , a ja dokończę myć naczynia i napijemy się kawy - Tak jak babcia powiedziała , tak się stało . Siedzieliśmy przy stole i gadaliśmy , potem się żegnaliśmy i przyjechał po mnie tata .
- Victoria , poczekaj - zawołał dziadek .
- Tak ?
- Masz , to ode mnie i babci .
- Ale co to ? - dziadek dał mi do ręki białą kopertę . Zajrzałam do koperty , było tam 1,500 zł .
- Dziękuję ale ja nie mogę tego przyjąć .
- Możesz - powiedziała babcia .
- Ehh ... no dobrze - podziękowałam babci i dziadkowi , pożegnałam się po czym tata zabrał mnie do domu. Sprawdziłam czy wszytko wzięłam , posiedziałam jeszcze chwilkę w domu no i o 15 pojechaliśmy .
*** Na miejscu ( Na lotnisku ) ***
Stanęliśmy na parkingu , przed lotniskiem stała Sandra z rodzicami , pomachałam jej . Mieliśmy dwie godziny odprawy i po chwili siedzieliśmy już w samolocie , strasznie się bałam , ale nic się nie odzywałam. Lecieliśmy z jakieś 2 godziny , bałam się ale Sandra mnie uspokoiła .
Nawet zrobiłam zdjęcie ..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ciekawie się zaczyna, zwiastun również ciekawy ( nawet bardzo ) czekam na kolejny rozdział :D
OdpowiedzUsuńa miedzy czasie zapraszam do siebie :) http://kronikizakrecenia.blogspot.com/
Czekam na nn
OdpowiedzUsuńŚwietne! Ten zwiastun mnie zaciekawił i nakręcił xD Czekam na next i proszę szybko!!! :**
OdpowiedzUsuńZapraszam:
http://onedirection-my-love-my-life.blogspot.com/
http://light-in--the-tunnel.blogspot.com/
http://onedirection-polandstory.blogspot.com/ zapraszam, nowy blog z opowiadaniami o 1D
OdpowiedzUsuń